poniedziałek, 23 listopada 2015

Mmm czekolada...

Już od dawna miałam zamiar zrobić dość duży wisior, który pasowałby do dłuższego łańcuszka. I znów zmotywowało mnie wyzwanie Danusi w Cyklicznych kolorkach.
Danusia zarządziła kolor czekoladowy. Proszę bardzo.
Długo się namyślałam, w końcu otworzyłam książkę z frywolitkami i zrobiłam pierwszy wzór jaki mi podpasował. A co się nanawlekałam koralików...


 I jeszcze banerek




18 komentarzy:

  1. Przepiękny wisior w ślicznych kolorach:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To rzeczywiście bardzo pracochłonny wzór ale warto było bo wygląda ślicznie! Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurcze,ale ten wisior jest prześliczny .Ślicznie wkomponowane koraliki ,wielkość ogromna ,jednym słowem cud ,miód,orzeszki :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały wisior! Podziwiam za cierpliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ cudo!!! Fantastyczny wisior.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mniam taki jest słodki i apetyczny twój frywolitkowy wisiorek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie! Ależ cudny medalion. Roboty co nie miara, ale efekt świetny!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny wisior! Frywolitki jeszcze nigdy nie próbowałam, ale jak widzę takie cudne pracy to nabieram coraz większej ochoty, żeby spróbować :)

    Ps. Bardzo serdecznie zapraszam do mnie na rozdawajkę z okazji urodzin bloga: http://annawojnar.blogspot.com/2015/11/papierowa-rocznica-papierowe-candy.html

    OdpowiedzUsuń
  9. O wow, prześliczny. Musi cudnie wyglądać "na człowieku". Nie dość, że piękny kolor, to jeszcze te koraliki i subtelny wzór.
    Gratuluję pomysłu i wykonania.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Sliczny wisiorek, koraliki dodają jeszcze większego uroku tej pracy. Zazdroszczę umiejętności:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna praca! :) Wygląda bardzo czasochłonnie, podziwiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wielkie brawa! piękny wisior przygotowałaś:))

    OdpowiedzUsuń
  13. super to przejście kolorystyczne, pozdrawiam
    :)

    OdpowiedzUsuń