W lesie, o poranku można dojrzeć czasem nić pajęczą pokrytą kroplami rosy. A gdy słońce przyświeci wygląda to niczym klejnot... Taki widok był inspiracją do stworzenia wisiorka na wyzwanie
Szufaldy, temat wyzwania - "Babie lato".
Nakombinowałam się przy tym ogromnie, mam nadzieję, że się spodoba.
Wykorzystałam kolor biały, szary i beż.
przepiękny wisiorek! takiej frywolitki jeszcze nie widziałam
OdpowiedzUsuńBardzo stylowy, subtelny i delikatny...
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyzwaniu - prześliczny jest. I tę rosę widać, i tę mgiełkę... Cudo.
OdpowiedzUsuńPiękny i delikatny wisiorek :)
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńPięknie ,,frywolitkujesz,, podobają mi się Twoje prace :) Powodzenia we wszystkich wyzwaniach! Kiedyś próbowałam na igle, nawet bransoletkę zrobiłam ... to dla cierpliwych jest :)
OdpowiedzUsuńprzepięknie połączyłaś kolory, do tego perełki i wyszło coś niesamowicie delikatnego, niczym babie lato!!! :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwe cudeńko.Pięknie i bardzo delikatnie dodałaś kolorek Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczny :)
OdpowiedzUsuń